Po całonocnej jeździe zatłoczonym autokarem, nasze Eldorado Last Minute okazało się tylko Fata Morgana.
Nikt nie czekał na nas z super promocjami, tanimi biletami.
Po zwiedzeniu kilkunastu stoisk biur podróży i linii lotniczych na 1 piętrze terminala, kupiliśmy bilety do Bangkoku !!
Niestety nie z Frankfurtu a z Dusseldorfu i to za 2 DNI :-) Szykuje się pełen chill-out na lotniskowych ławkach.
Postanowiliśmy podzielić nocleg pomiędzy obydwa lotniska, aby było ciekawiej. Pierwszą noc spędziliśmy we Frankfurcie, kolejnego dnia mieliśmy pojechać pociągiem do Dusseldorfu i tam spędzić kolejną.